AKTUALNOŚCI

WSPOMNIEŃ CZAR Z PRAKTYK W NIEMCZECH

Grzegorz     Neustadt- Ringhotel Schlossberg

Praktyki w Niemczech  były dla mnie czymś wyjątkowym. Poznałem wielu wspaniałych ludzi, podszkoliłem się w języku obcym, a także zobaczyłem wiele wspaniałych miejsc. Oczywiście zdarzały się też różne trudności i problemy, które można było rozwiązać w bardzo prosty sposób: uśmiechając się i pytając. Ważne jest właśnie to, aby się nie załamywać i nie bać mówić, nawet jeśli nie zna się dobrze języka, zawsze warto próbować. Bardzo pomocna była dla mnie również gestykulacja, za pomocą której radziłem sobie w wielu sytuacjach. Osoby z którymi pracowałem, wiedziały, że jestem z innego kraju więc język niemiecki może być dla mnie wyzwaniem, dlatego również starali się mi się pokazać jak co zrobić  i jak co się nazywa. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z praktyk w Niemczech. Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w Programie Erasmus+. Wystarczy pokonać strach, aby zyskać to wszystko: nowe doświadczenie, nowych przyjaciół i lepszą znajomość języków obcych.

Małgorzata i Mariola    Neustadt- Hotel  Stadt Neustadt

Co nam się podobało?
Jedzenie było bardzo smaczne, każdego dnia co innego, mogłyśmy poznać inną kuchnię, różne, dziwne potrawy. Podobało nam się to, że wszyscy jedliśmy wspólnie, przy jednym stole. Panowała rodzinna atmosfera, można było żartować i się pośmiać.
Fajne było też to, że mogłyśmy sobie same przygotować śniadanie i kolację, jadłyśmy to na co miałyśmy ochotę.
Czasami w pracy zdarzało się, że był mniejszy ruch, a wtedy można było pracować powoli i na spokojnie. Lubiłyśmy jak z góry powiedziano nam w jakim tempie wykonywać pracę.
Hotel był nie duży, ale bardzo dobrze usytuowany, ładny, zadbany, w większości był miły personel.
Miasteczko było bardzo ładne, dużo atrakcji do zobaczenia.
Miałyśmy dostęp do rowerów co umożliwiało nam przemieszczanie się w odległe zakątki miasta i okolic. Dostawałyśmy wspólnie wolne, dzięki temu mogłyśmy spędzać czas wolny razem.
Co nam się nie podobało?
W dni kiedy było dużo gości i automatycznie więcej pracy, pracownice były zdenerwowane, rozdrażnione i emocje wyładowywały na nas. Były podirytowane kiedy musiały powtarzać drugi raz.
Podczas wykonywania mało istotnego zajęcia przychodził ktoś i poprawiał, choć nie miało to znaczenia. W trakcie wykonywania jakiegoś zajęcia zdarzało się, że ktoś przychodził i przyglądał się jak wykonujemy daną czynność. Nie podobało nam się to, że wszystkie pracownice nie dogadywały szczegółów między sobą dotyczących naszych obowiązków z czego wynikały niedomówienia.
Czy pojechałybyśmy jeszcze raz?
Myślimy, że chciałybyśmy pojechać jeszcze raz, ponieważ bardzo wiele się nauczyłyśmy, zapamiętałyśmy wiele słów i zwrotów w języku niemieckim co nam się prawdopodobnie przyda w przyszłości. Czas, który spędziłyśmy razem bardzo nas do siebie zbliżył, lepiej sie  poznałyśmy, wspomnienia związane z tym pozostaną w nas do końca życia.
Stałyśmy się bardziej odpowiedzialne, dowiedziałyśmy się  jakie jest życie dorosłego człowieka, który ma obowiązki, musi być punktualny i staranny.
Podsumowując, takie praktyki są w życiu bardzo przydatne, ponieważ nabieramy doświadczenia, które może wiele wnieść w naszą przyszłość. Można także miło spędzić czas, poznać nowych ludzi, nowe miejsca, kulturę i język.

 

Krzysztof i Eryk     Frosthaus Thiemsburg

Razem z kolegą trafiliśmy do restauracji Forsthaus Thiemsburg. Restauracja położona jest w centrum Parku Narodowego Hainich. Wokół otacza ją las. Pracowaliśmy w restauracji oraz w kuchni. W kuchni była super załoga. Ogólnie to robiliśmy wszystko co tylko mogliśmy. Kroiliśmy, obieraliśmy warzywa. Przygotowywaliśmy desery i przystawki. W restauracji natomiast przygotowywaliśmy zimne oraz ciepłe napoje. Podawaliśmy dania gościom. Sprzątaliśmy stoliki oraz nakrywaliśmy je. Do najbliższego miasta mieliśmy 10 km, ale raz na jakiś czas w dni wolne jeździliśmy żeby coś pozwiedzać. W Parku Narodowym była ścieżka, która prowadziła koronami drzew na wieżę, z której rozciągał się piękny widok na okolice. Ogólnie praktyki uważamy za udany wypad. Wiele się nauczyliśmy. Jeśli będziecie mieć okazję wyjechać na takie praktyki to korzystajcie bo jest to naprawdę super przeżycie.

Paulina i Magdalena   Bad Liebenstein Hotel Herzog Georg

Razem z koleżanką trafiłyśmy do hotelu" Herzog Georg" w miasteczku Bad Liebenstein. Przez miesiąc praktyk zdążyłyśmy się dużo nauczyć, począwszy od pracy jako pokojówki, pomoce kuchenne czy kelnerki skończywszy na nauce języka, którego miałyśmy okazję codziennie używać w komunikowaniu się z klientami i personelem. Poznałyśmy pracę hotelu od środka przebywając z przemiłymi dla nas pracownikami .W czasie wolnym zwiedzałyśmy nasze miasteczko, w którym nie brakowało atrakcji oraz odbyłyśmy kilka pieszych i rowerowych wycieczek po okolicy. Jesteśmy bardzo zadowolone z tego wyjazdu, ponieważ warto poznawać nowych ludzi i zdobywać doświadczenie!! 

FOTO GALERIA:

powrót do listy aktualności