Historia

Historia szkoły

Kto chciałby przedstawić sobie nowy suski powiat w czasie jego powstania (1956 r.), niech zechce go widzieć jako zlepek peryferyjnych części trzech powiatów: i żywieckiego, części gospodarczo chudych i administracyjnie zaniedbanych. Cała gospodarka powiatu, oprócz rzadko rozmieszczonych tartaków przemysłu drzewnego opierała się na bardzo rozdrobnionych i małowydajnych gospodarstwach rolnych. Gospodarstw tych, o przeciętnym obszarze 2,2 ha, było w powiecie Suskim ponad piętnaście tysięcy. Nie należy się przeto dziwić, że w tej sytuacji bardzo szybko zrodziła się w środowisku myśl podniesienia świadomości zawodowej i społecznej młodzieży wiejskiej, aby dominującą gałęźą gospodarki powiatowej uczynić wydajniejszą. Zadanie to miała spełnić szkoła rolnicza. Ponieważ nie mogło być mowy o nowym budynku szkolnym, jedynym obiektem, który mógłby pomieścić szkołę był majątek na Chrobaczem w Jordanowie.

Był rok 1957. Dworek na Chrobaczem stał niewykorzystany. Dom ładny nawet i zabytkowy, ale walący się niemal, gdyż korzystający z niego "gazdowie" nie myśleli o tym, by poprawić dach, z którego spadały gonty, czy też założyć drzwi oberwane z zawiasów. Wiatr tylko hulał po zabytkowym dworku i gospodarczych zabudowaniach obok.

Historia szkoły - remont dworku

W tej sytuacji Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Suchej wykonało śpiesznie adaptację istniejącego budynku zabytkowego wraz z oficyną, przekazujące jeszcze jesienią 1957 roku do dyspozycji Oddziału Oświaty Rolnej Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Krakowie. I tak powstała Szkoła Rolniczo-Gospodarcza na Chrobaczem.

Jej pierwszym dyrektorem został delegowany przez ówczesne władze województwa krakowskiego inżynier Tadeusz Górski. Dziwili się ludzie, że miał odwagę osiąść na tej głuchej pustce. Nocą tylko sowy hukały. A jednak inżynier Górski pozostał Być może urzekły go błyszczące w oddali szczyty Tatr, a bliżej, na prawo ścięta kopuła zadumanej Babiej Góry. Budynki znajdowały się w opłakanym stanie: dziurawe dachy, brak drzwi i okien; małe klitki trzeba było przeobrazić na odpowiednie sale wykładowe, zabezpieczyć pomieszczenia internackie. Przedsiębiorstwa budowlane z reguły nie dotrzymywały umów i terminów. Być może napotkałby jeszcze większe trudności, gdyby nie pomoc miejscowych działaczy, a szczególnie tych z jordanowskiego kółka rolniczego pomocą służył inżynier Paweł Ziętek z Wydziału Rolnictwa Prezydium PRN - nota bene późniejszy pracownik tej szkoły.

Dzięki wspólnemu wysiłkowi uporano się z trudnościami. Pierzchły też obawy o to, że do szkoły nie będzie chętnych. Jesienią szkoła otworzyła swoje podwoje na przyjęcie pierwszych uczennic. Tak, uczennic, ponieważ uznano, i słusznie, że kształcenie dziewcząt wiejskich na światłe gospodynie jest sprawą najpilniejszą. Na pierwszy semestr zimowy, trwający od listopada do końca marca, uczęszczały 33 dziewczęta z okolicznych wsi.

Histora szkoły 2

Zajęcia koncentrowały się w dwóch pracowniach - zaopatrzenia rodziny w odzież i żywienia Kilkanaście dziewcząt, którym codzienne dochodzenie do szkoły sprawiłoby duże trudności korzystało z internatu. W kwietniu szkoła opustoszała. Uczennice wróciły do domu, lecz nie oznaczało to przerwy w realizacji programu nauczania. Każda z dziewcząt miała za zadanie prowadzić ogródek przydomowy, troszczyć się o czystość i higienę obejścia, dbać o pielęgnację inwentarza. Każda otrzymała do wychowu 30 kurcząt i uczestniczyła w konkursie uprawy warzyw.

W lecie docierali do nich kierownik szkoły i nauczyciele, kontrolując, jak ich podopieczne wywiązują się z powierzonych im zadań i służąc fachowymi poradami. Niezależnie od tego przynajmniej raz w miesiącu dziewczęta przyjeżdżały do Jordanowa na konsultacje; przy tej sposobności uczestniczyły w pokazach przetwórstwa owocowo-warzywnego, dla potrzeb domowych. Już w listopadzie szkołę znów wypełnił gwar. Drugi rok dziewięćdziesiąt dziewcząt tłoczyło się w ciasnych pomieszczeniach. Trwała jednak przebudowa ośrodka. Myślenickie przedsiębiorstwo budowlane miało oddać wykończone sale wykładowe na początek roku szkolnego. Niestety zawiodło.

Historia szkoły - budowa2

W drugim roku istnienia szkoły pojawiła się szansa na znaczne polepszenie warunków nauki. Okazało się, że dawna dworska stodoła murowana, imponująca rozmiarami, po adaptacji z powodzeniem może służyć potrzebom szkoły, pozwalając na rozbudowę pracowni i pomieszczeń internatowych. Potrzebna dokumentacja zostało sporządzona, roboty rozpoczęte. Adaptacja stodoły wiązała się nie tylko z potrzebami szkoły dwuzimowej dla dziewcząt, bowiem Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Suchej wystąpiło do Ministerstwa Rolnictwa z wnioskiem o uruchomienie w Jordanowie równolegle drugiej szkoły dwuzimowej rolniczo-ogrodniczej dla chłopców. W roku 1959 wyszły pierwsze absolwentki. Szkoła stawała się coraz bardziej atrakcyjna, chętnych było w tym roku tyle, że kierownictwo szkoły uruchomiło dwie pierwsze klasy. Trwało też bezustannie dalsze przystosowywanie pozostałych budynków na potrzeby szkoły.

Historia szkoły 3

Istnieją już dwie szkoły: dwuzimowa rolniczo-gospodarcza dla dziewcząt i Zasadnicza Szkoła Rachunkowości Rolnej dla dziewcząt i chłopców (postanowiono uruchomić taką szkołę kosztem dwuzimowej szkoły rolniczo-ogrodniczej dla chłopców). Łącznie około 150 młodych ludzi przygotowuje się tu do życia i podjęcia pierwszej pracy. Absolwenci rachunkowości rolnej potrzebni są w radach, GS-ach i kółkach rolniczych. Również PGR-y województw zachodnich i północnych zwróciły się do kierownictwa szkoły z prośbą o skierowanie absolwentów do pracy w gospodarstwach. Podania o przyjęcie do szkoły piszą nie tylko dziewczęta z podgórskich okolic, lecz również z Rzeszowskiego i Katowickiego. Szkoła w Jordanowie - pierwsza tego rodzaju w województwie - zyskała już sobie dobrą markę. Wkrótce powstaje na Chrobaczem gospodarstwo ogrodniczo - warzywnicze, jest szkółka drzewek owocowych, a potem wielki, założony przez prof. Pieniążka sad. Oddano też do użytku uporządkowany rękami młodzieży piękny podworski parki boisko szkolne.

W 1980 r. powstała druga szkoła średnia - 5-letnie Technikum Rolnicze, a w 1986 r. w miejsce TRR utworzono 4-letnie Liceum Ekonomiczne ze specjalnością rachunkowość i rynek rolny. Jeszcze w czasach powiatowych mówiło się głośno o budowie nowych obiektów dla placówki kształcącej fachowców rolnictwa. Zawsze były pilniejsze potrzeby, budowę odkładano z roku na rok. Kiedy wszystkie niezbędne do budowy materiały i środki pieniężne zostały zgromadzone, przeszkodą okazywał się brak mocy przerobowych. Problem ten został ostatecznie rozwiązany, gdy dokończenia budowy podjęła się Spółdzielnia Kółek Rolniczych kierowana przez Zbigniewa Podsadeckiego.

Historia szkoły 4

Inwestycja ruszyła jesienią 1985 r. Po wielu latach starań bardzo zaangażowanego w budowę, dyrektorującego w szkole od 1969 r. mgr inż. Bogusza Woźniaka, zakończono ją w styczniu 1994 r. Uroczyście oddano do użytku nowy budynek szkoły i internat. 1 września 1998 r. wraz z uczniami Liceum Ekonomicznego i starszymi klasami Technikum Rolniczego rozpoczęli naukę uczniowie 5-letniego Liceum Agrobiznesu, które zastępuje Technikum Rolnicze. Szkołami kieruje też nowy dyrektor - mgr inż. Bogusław Mazur. Od 1 września 1999 r. 4-letnie Liceum Ekonomiczne zastąpione jest przez 5-letnie Technikum Ekonomiczne.

Historia szkoły 6

W wyniku reformy administracji kraju - od 1 stycznia 1999 r. organem prowadzącym szkoły jest Rada i Zarząd Powiatu Sucha Beskidzka, zaś organem sprawującym nadzór pedagogiczny - Małopolski Kurator Oświaty z Delegaturą Kuratorium w Wadowicach.